Harley-Davidson Road Glide Limited 2020 – czyli jak się jeździ cegłą

Harley-Davidson Road Glide Limited 2020 Harley-Davidson Road Glide Limited 2020

Dlaczego cegłą? Bo to była pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy, kiedy na parkingu manewrowałem motocyklem. Czułem się jakbym przepychał paletę cegieł. Ale jak już ruszyłem, to cegła zmieniła się uliczny szybowiec.

Co się zmieniło od ostatniej wersji Road Glide’a?

Niewiele. Wersja Limited od poprzedniej różni się wielkością kół, teraz zamiast 17 cali z przodu i 16 cali z tyłu mamy 18 calowe obręcze. Co to daje? Trochę lepsze wybieranie nierówności. Poza tym reszta jest ta sama. Big Twin 114 cali (1800 cm3), ta sama skrzynia biegów, to samo zawieszenie, te same hamulce.

Nowy, jest też system nagłośnienia i nawigacji i HD Connect. Ultra z 2018 roku posiadała system BoomBox GT tutaj jest Boom Box GTS. Czyli nawigacja, system nagłośnienia. Można motocykl sparować z telefonem i aplikacją, możemy wtedy np słuchać sobie Spotify podczas jazdy, z czego przyznam się, korzystałem często.

Prowadzenie

Nie będę ukrywał, spodziewałem się że motocykl który waży ponad 400kg będzie dość trudny w prowadzeniu. Zwłaszcza że na test wybrałem się w trasę przez wioski, krętą i wąską. Myliłem się. Większe koła i spory prześwit pozwalają się, jak na turystyka, dość mocno złożyć w zakręt, dodatkowo zawieszenie zestrojone jest tak, że cały łuk pokonuje się wyjątkowo stabilnie. Wszystkie nierówności wybiera za spokojem. Paleta cegieł podczas jazdy okazała się zaskakująco poręczna.

Umilacze podróży

Boom Box GTS 2020 i H-D Connect to dwie nowości które znalazły się w Limited na 2020 rok.

W Limited Harley udostępnił funkcję H-D Connect. Jest to usługa oparta na subskrypcji, która jest bezpłatna przez rok (dostajemy ją jak kupimy nowy motocykl) i pozwala na podłączenie motocykla do aplikacji na smartfony. Możemy monitorować baterię motocykla, statystyki jazdy, otrzymywać powiadomienia o zbliżających się przeglądach, a także śledzić lokalizację motocykla i otrzymywać powiadomienia o jego ruchu lub przewróceniu się.

Motocykl ma duży dotykowy ekran, powleczony szkłem Gorilla Glass. Możemy go obsługiwać dotykowo jak i za pomocą przycisków w kierownicy. Ekran działa nawet jeśli mamy założone rękawice, dział to wszystko na tyle dobrze że praktycznie nie korzystałem z nawigowania przyciskami, może czas się pozbyć tego rodzaju obsługi przyciskami?

Jedyne co mi się nie podobało to brak prostego przycisku włącz wyłącz muzykę. Prosta sprawa a ułatwiła by życie właścicielom.

Poza tymi umilaczami podróży, Road Glide Limited jest wyposażony w sporą ilość systemów elektronicznych, które zwiększają bezpieczeństwo na drodze. System RDRS (Reflex Defensive Rider Systems) w którego skład wchodzą:

  • ABS który działa w zakrętach,
  • kontrola trakcji z możliwością wyboru trybów Standard i Deszcz,
  • monitorowanie ciśnienia w oponach
  • Kontrola uślizgu tylnego koła i hamowania silnikiem

Fajna jest jeszcze owiewka. A dlaczego? Bo jest duża i bo jest przymocowana do ramy a nie kierownicy, dzięki czemu przy dużych prędkościach drgania nie przenoszą się na kierownice. Można śmiało jechać 160km na autostradzie, nie czuć żadnych drgań.

Dla kogo taka maszyna?

Na pewno nie dla ludzi którzy dojrzeją do pracy w mieście, dla nich będzie lepszy skuter. Natomiast jeśli regularnie jeździsz w krótsze lub dłuższe trasy (mam na myśli Europe) i nie zapuszczasz się w szutry, Road Glide jest idealnym rozwiązaniem.

Świetna ochrona przed wiatrem, muzyczka, kanapa wygodniejsza niż mój fotel w samochodzie, komplet kufrów, świetne prowadzenie przy prędkościach autostradowych, wszystko to sprawia że Road Glide Limited jest świetnym motocyklem na długie wakacyjne trasy.